26 lipca 2012

Makaron z tuńczykiem

Makaron z tuńczykiem


Makaron z tuńczykiem to odkrycie mojego męża - Mefa, kilka lat temu znalazł gdzieś w sieci ten przepis i bardzo go polubiliśmy mimo, że to proste smaki. Puszka tuńczyka to coś co można zawsze mieć w szafce bo się nie psuje, a lista składników jest krótka, więc kiedy nie wiadomo co zrobić na obiad, to makaron z tuńczykiem jest odpowiednim daniem. Przepis zmieniłam, kiedyś do zrobienia go używaliśmy kostki rosołowej i tuńczyka zalewaliśmy szklanką "bulionu", ale już jakiś czas temu przestałam używać kostek i ostatnio robiłam to danie bez ich użycia dlatego aktualizuję przepis, przygotowanie i dorzucam nowe zdjęcie(06.03.2014). Stare zostawiam z sentymentu (to poniżej), bo to jeden z pierwszych wpisów na blogu.
czas przygotowania: 20min
koszt (2 porcje): 6zł

Składniki dla dwóch osób:
  • makaron ok 100g na osobę,
  • 1 średnia cebula
  • puszka tuńczyka - polecam tuńczyka w kawałkach w oleju według mnie smakuje lepiej
  • 200 ml gorącej wody
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżeczka ziół prowansalskich
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • świeża bazylia albo tymianek
  • jeśli używasz tuńczyka w wodzie to odrobina oleju
  • sól
  • pieprz
  • ser żółty


makaron pelnoziarnisty z tunczykiem







Przygotowanie:

1. Makaron wrzucam do wrzącej, osolonej wody.
2. Na patelni rozgrzewam 3 łyżki oleju odlanego z puszki tuńczyka i szklę na nim cebulę pokrojoną w drobną kostkę. Resztę oleju z puszki wylewam. Jeśli używasz tuńczyka w wodzie użyj oleju do smażenia.
3. Kiedy cebula się zeszkli dodaję tuńczyka, podsmażam chwilę i zalewam wodą, dodaję przyprawy - sól, pieprz, zioła prowansalskie, gałkę, posiekany albo przeciśnięty przez praskę czosnek i świeże zioła. Zwiększam ogień tak żeby bulion podgotował składniki i odparował.
4. W między czasie ugotowany makaron odcedzam, jeśli ma być jedzony od razu nie zalewam go zimną wodą żeby go nie ostudzić. Poradę dotyczącą gotowania makaronu znajdziesz klikając w ten opis.
5. Przekładam makaron na talerze, nakładam "sos", posypuję żółtym serem i porwanymi listkami świeżej bazylii albo tymianku. Ostatnio często najpierw dodaję makaron na patelnię mieszam z sosem i już wymieszany rozkładam na talerze, więc jak kto woli.



Smacznego !




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz