Nie wiem jak to jest, że czytam czasem w przepisie, że wyjdzie ileś porcji a wychodzi mi zupełnie co innego. To miał być przepis na 6 babeczek a mnie wyszło 15. Nie żeby mi to przeszkadzało bo czekoladowe cupcakes wyszły pyszne, ale dobrze, że miałam tyle foremek:) Robiłam je z tego przepisu już kilka razy i najmniej wyszło mi chyba 12, a były wtedy dość wyrośnięte. Ale tak jak pisałam bardziej mi się to podoba niż nie podoba więc tylko informuję jak jest. A teraz historia kremu. Raz w tygodniu jadamy w domu sushi i zawsze zostaje nam biały, kanapkowy serek, którego potem nie dojadamy i zdarzało się, że zostawała w lodówce taka nieśmiertelna resztka. I tym razem miałam w lodówce pół opakowania takiego serka więc pomyślałam, że może nada się na krem. Połączyłam go z bitą śmietaną, kakao i cukrem pudrem, i bardzo mi zasmakowało to połączenie. Nie jest ani mdłe, ani zbyt miękkie, nie rozpływa się i nie jest tak tłuste jak krem maślany, ani nawet jak sama bita śmietana, za to bardziej treściwe. A niespodzianka to ukryta w środku truskawka, może być z dżemu, ja miałam takie.. Nie wiem jak to nazwać jakby w kiślu? To były całe truskawki w takiej kiślowej zalewie. I chyba w tym wypadku zostanę przy takich, a nie świeżych, szczególnie zimą:)
Często piszę, że polecam.. I czekoladowe cupcakes też polecam, szczególnie wielbicielom czekoladowych wypieków.
P.S. Jeśli wypróbujesz ten przepis to koniecznie daj mi znać ile babeczek wyszło bo ciekawa jestem czy to mnie tylko tak się udaje z 6 zrobić 15, czy rzeczywiście tak jest.
czas przygotowania: 5-10min
czas pieczenia: 20-25min
koszt: ok 5-6zł
Składniki na cupcakes:
- 60g masła (miękkie - w temperaturze pokojowej)
- 70g cukru - może być puder, łatwiej się utrze z masłem
- 100g mąki
- 60ml mleka
- 1 jajko (w temperaturze pokojowej)
- 15g kakao*
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Składniki na krem:
- 100g serka kanapkowego i tutaj nie robię reklamy, ale powiem jakiego używam bo serek Twój Smak ma grudki więc mniej się nadaje, dobry będzie Philadelphia ale jest drogi, a ja używam serka Turek bo jest tańszy a ma gładką konsystencję.
- 100ml śmietanki 30-36% do ubijania
- łyżka cukru pudru (wg uznania można więcej lub mniej żeby krem był odpowiednio słodki do gustu)
- kopiasta łyżeczka kakao*
Przygotowanie:
1. Piekarnik nastawiam na 180 stopni i zabieram się za przygotowanie ciasta. Masło ucieram z cukrem na gładką, jasną masę. Dodaję jajko i dalej miksuję.
2. Mąkę mieszam z proszkiem do pieczenia i kakao, dodaję połowę do masy i miksuję, po chwili dodaję mleko, miksuję i resztę mąki i oczywiście miksuje nadal aż masa będzie gładka i jednolita. Zdarzało mi się, że masa się zwarzyła, ale babeczki zawsze wychodziły.
3. Przygotowanym ciastem napełniam papilotki włożone do silikonowych foremek do połowy wysokości, ciasto jest dość gęste więc trzeba to robić na oko.
4. Piekę je przez 20 min, po tym czasie sprawdzam patyczkiem i ewentualnie piekę jeszcze kilka minut.
5. Teraz krem, najpierw miksuję serek z kakao i cukrem, osobno ubijam śmietanę i łączę obie masy.
6. W gotowych, ostudzonych babeczkach wydrążam łyżeczką mała dziurę, to co wydłubałam zjadam(żeby sprawdzić czy są dobre), a do środka wkładam truskawkę. Nakładam krem i dekoruję startą czekoladą
Ilość z pewnością zależy od wielkości foremek, ale od 6 do 15... Hmpf... Zaskakujące :) Jednak ja też bym nie narzekała - na słodkości zawsze znajdą się chętni :) Śliczne te Twoje babeczki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis na smakowity deserek. Ja również przynajmniej raz w tygodniu jadam sushi, które należy do moich ulubionych przekąsek na zimno. Do przygotowania tej potrawy używam specjalnego zestawu do sushi https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-potraw/zestawy-do-sushi wraz z kompletem naczyń do serwowania. Odpowiednio podane sushi wygląda jeszcze bardziej zachęcająco i apetycznie.
OdpowiedzUsuń