Pierogi z pieca to alternatywa dla zwykłych pierogów. Mogą być podawane jako samodzielne danie albo po kilka sztuk jako przystawka czy dodatek do zup. Można użyć szpinaku świeżego lub mrożonego, ja tym razem zdecydowałam się na mrożony bo mamy zimę i świeży jest strasznie drogi. Kiedy wiem, że świeży szpinak w sezonie kosztuje 4-6zł za kilogram a teraz za paczuszkę 150-200g chcą ode mnie 6-10zł co za kilogram wychodzi 30-50zł to robi mi się słabo. Tym bardziej, że do przepisu potrzebne jest 450g szpinaku a świeżego to już w ogóle z 800g.. Ale, ale.. Nikomu nie bronię bo wiem, że są i tacy którzy nie patrzą na ceny, kupić szpinaku w liściach nawet zimą. To tylko taka moja mała wskazówka dla tych, którzy cen nie obserwują dokładnie a wolą wydać na posiłek mniej niż więcej. Z taką refleksją zostawiam was i zapraszam na pierogi z pieca ze szpinakiem i fetą. Z podanych proporcji wchodzi ok 40-50 pierogów.
czas przygotowania: 60-90min
koszt: ok 10-11zł
Składniki na ciasto:
- 200g mąki pszennej
- 100g mąki razowej żytniej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- szklanka mleka
- 1 jajko
- 3 łyżki oleju
- sól
- kurkuma
Składniki na farsz:
- 450g szpinaku
- 200g sera feta
- 2 cebule
- 3 ząbki czosnku
- 1 jajko
- 1 łyżka bułki tartej
- gałka muszkatołowa
- sól, pieprz
- odrobina oleju
Dodatkowo:
Przygotowanie:
1. Składniki na ciasto zagniatam do uzyskania jednolitej konsystencji, jeśli będzie za bardzo się lepiło trzeba dodać więcej mąki, jeśli będzie za twarde - mleka.
2. Posiekaną cebulę szklę na patelni na odrobinie oleju, dodaję zamrożony szpinak, kiedy się rozmrozi dodaję posiekany czosnek (można przecisnąć go przez praskę) i doprawiam solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
3. Kiedy zacznie się gotować i lekko zgęstnieje wyłączam ogień i dodaję jajko, pokruszony albo pokrojony według uznania ser feta i bułkę tartą po czym mieszam dokładnie.
4. Piekarnik nagrzewam do 190 stopni. Ciasto rozwałkowuję cienko, kroję nożem na kwadraty, na każdy nakładam porcję farszu i zaklejam w trójkąty.
5. Pierogi układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, smaruję jajkiem rozmieszanym z mlekiem i posypuję posiekanymi nasionami dyni (możesz też posypać sezamem lub słonecznikiem).
6. Piekę 20 min aż zyskają złotą chrupiącą skórkę. Podaję z sosem majonezowo-śmietanowym jak w sałatce Waldorf.
Smacznego!
uwielbiam pierogi z pieca! są pyszną alternatywą dla tych tradycyjnych :)
OdpowiedzUsuńpiękne! na pewno są pyszne :))) muszę spróbować :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę kolejnych fajnych inspiracji,
Olinka- Smakowy Raj
Bardzo ciekawe i bardzo pyszniaste! :)
OdpowiedzUsuńno pysznie i zdrowo :) super! pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńa co z fetą ???
OdpowiedzUsuńO kurczę!.. ten wpis jest tu tyle czasu i dopiero teraz ktoś zwrócił uwagę.. Już poprawiam. Oczywiście feta do szpinaku już po wyłączeniu palnika. Dzięki:)
Usuń