8 stycznia 2013

Wigilijny barszcz czerwony

Wigilijny barszcz czerwony i uszka z grzybami
Skoro uszka z grzybami już są, pora na wigilijny barszcz czerwony. Najbardziej pracochłonnym zajęciem jest obieranie i krojenie warzyw, których zostaje potem spora ilość (wygotowanych ze smaku i wszelkich wartości - czyli tak właściwie bezużytecznych). Wydawało by się, że buraki też będą do niczego a wyciągnięte z gotowego barszczu są tak przesiąknięte smakiem przypraw, że wychodzi z nich pyszna sałatka. Jest pyszny, gęsty, pikantny o bardzo wyraźnym smaku. Mnie taki barszcz co Wigilię służy do skrapiania moich ulubionych uszek ale wiem, że są i tacy którzy z chęcią naleją sobie go do kubka i zagryzą krokietem z kapustą i grzybami lub mięsem w Boże Narodzenie.

czas przygotowania: gotowanie bulionu - 40 minut, gotowanie buraków z przyprawami - 1 godzina
koszt: 10-15zł

Składniki na bulion (to ta część którą można zastąpić mniejszą ilością warzyw i bulionetkami):
  • 4 marchewki
  • 2 pietruszki
  • kawałek selera
  • cebula
  • 8 liści laurowych
  • 10 ziaren ziela angielskiego
  • opcjonalnie 1-2 kostki rosołowe
  • łyżeczka tymianku
  • łyżka majeranku
  • 3 łyżki oleju
Składniki na barszcz:
  • 8 buraków 
  • butelka koncentratu barszczu
  • 5 ząbków czosnku
  • 8 łyżek octu lub częściowo sok z cytryny
  • 25 ziaren pieprzu (brzmi jak szaleństwo ale naprawdę tyle było, barszcz był dość pikantny, zwłaszcza na następny dzień, dlatego możesz dodać mniej np 10 ziaren wtedy smak będzie delikatny)
  • skórka obrana z dwóch jabłek
  • wywar z suszonych grzybów (z tych grzybów z których powstały uszka z grzybami i kapusta z grzybami)
  • sól

Przygotowanie:
1. W pierwszej kolejności ze wszystkich składników podanych w składnikach na bulion, robię bulion właśnie. Warzywa kroję w kawałki i lekko rozgotowywuję. Chodzi o to żeby jak najwięcej aromatu z warzyw zostało w wodzie.
2. Wyławiam warzywa i wrzucam wszystkie produkty wymienione w składnikach na barszcz. Buraki kroję w plastry a czosnek zgniatam nożem. Całość gotuję około 1 godzinę i przecedzam, wrzucam jednak z powrotem kilka ziarenek pieprzu, ziela angielskiego i listków laurowych żeby barszcz naciągnął ich smakiem przez noc.



Smacznego!

5 komentarzy:

  1. uwielbiam go nawet w lato, nie ma to jak barszcz! :-)
    pozdrawiam ciepło,
    szana!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm ale zrobiłaś mi smaka! :) Podoba mi się przepis akurat mam te składniki to przypomnę sobie smak wigilii :) jak zrobię to dam znać jaki wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wigilia najlepszy jest postny barszcz bez mięsa jest kolor i smak barszczu nie rosołu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. nie wiem czy to pytanie czy stwierdzenie.. Na wszelki wypadek odpowiadam. Wszystko to robię w sporym, kilku litrowym garnku, wody nie wlewam do pełna, raczej trochę ponad warzywa, żeby je zakryć, bo łatwiej będzie dolać wody do gotowego "koncentratu" barszczu, niż dodać smaku jeśli na początku wlejesz za dużo wody.. Więc po wyłowieniu buraków i innych składników barszczu dolewam wody, równocześnie próbując. Wody dolewam tyle, żeby zupa miała odpowiedni smak...

      Usuń