15 lutego 2013

Barszcz ukraiński

Barszcz ukraiński


Barszcz ukraiński różni się od barszczu zabielanego, chociaż na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie. Nie chodzi tylko o fasolę ale o smak. W zabielanym użyłam słodkiej śmietanki przez co była słodkawa w smaku, użyłam też mniej innych warzyw. Za to w barszczu ukraińskim jest więcej włoszczyzny, fasola i kwaśna śmietana. Z podanych proporcji wychodzi spory garnek zupy.

czas moczenia fasoli: cała noc
czas przygotowania: 30-40min
koszt: ok 5zł

Składniki:
  • 4 buraki (ok 1 kg)
  • 2 marchewki
  • pietruszka
  • 1/4 selera
  • średnia cebula
  • 2 ziemniaki
  • 250g białej fasoli (można użyć z puszki - będzie mniej gotowania, wtedy trzeba trochę więcej)
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 kostki rosołowe
  • lubczyk
  • 2 liście laurowe
  • 3 ziarna ziela angielskiego
  • 1 łyżka octu
  • sól, pieprz
  • olej
Dodatkowo: 100ml kwaśnej śmietany


Przygotowanie:
1. Fasolę moczę przez noc, rano zmieniam wodę i jeszcze raz zmieniam wodę przed gotowaniem, gotuję ok 30-40min.
2. Warzywa kroję w drobną kostkę, można też zetrzeć je na tarce o grubych oczkach, wrzucam do gotującej się fasoli i dodaję wszystkie przyprawy, czosnek przeciskam przez praskę. Sól dodaje na końcu sprawdzając wcześniej czy jest potrzebna. Gotuję aż warzywa zmiękną.
3. Śmietanę można dodać do zupy jeszcze do garnka lub dopiero na talerz. Jeśli chcesz dodać ją do zupy najpierw przelej trochę zupy do szklanki, schłodź, dodaj śmietanę i rozmieszaj a dopiero wtedy dodaj do garnka z zupą, dzięki temu nie porobią się grudki.



Smacznego!

3 komentarze:

  1. Jak ja już dawno nie jadłam takiego barszczu, muszę to nadrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale narobiłaś mi smaka na taki pyszny barszczyk! Nie jadłam go już całe wieki :) Muszę koniecznie wkrótce ugotować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Barszcz ukraiński podobnie jak i czysty barszcz robi się na mocnym wywarze z kości wołowych ze szpikiem. I to nadaje mu podstawowy smak. Polecam. Przy barszczu trzeba bardzo uważać, żeby nie przegotować, bo straci kolor. Dlatego polecam, by buraczki ugotować osobno w łupinach, albo najlepiej upiec w piekarniku i dopiero potem rozdrobnione dodać do gorącej zupy i już nie gotować tylko poczekać, aż naciągnie. Dodanie octu spowoduje, że kolor będzie piękny, rubinowy. Innym sposobem, który stosuję, ponieważ nie przepadam za wygotowanymi wiórkami buraków w zupie, jest dodawanie w ostatniej chwili do zupy soku wyciśniętego z surowych buraczków i krótkie zagotowanie aby barszcz nie stracił koloru. Rozwiązanie to ma wiele zalet, skraca czas wykonania, zachowuje najwięcej wartości z buraczka no i przepiękny kolor.

    OdpowiedzUsuń