6 lutego 2013

Najlepsze pączki ! Przepis i wskazówki

Najlepsze pączki


Jak zrobić najlepsze pączki? Wczoraj na blogu pojawił się wpis o tym jak zrobić ciasto do pączków w którym zawarte są wskazówki ale omówię je jeszcze raz w skrócie. Ważne są:

- Proporcje składników, ich jakość i temperatura. Powinna być pokojowa.
- Mleko lekko ogrzane ale nie gorące, żeby drożdże odpowiednio wyrosły.
- Drożdże muszą być świeże (chyba, że używasz drożdży instant).
- W cieście pączkowym nie może być za dużo cukru bo będą się łatwiej przypalały podczas smażenia. Ilość cukru można nadrobić później, posypując pączki cukrem pudrem, polewając lukrem lub nadziewając słodkim nadzieniem.
- Ciasto na pączki musi być dobrze wyrobione i wyrośnięte. Ważne są oba procesy wyrastania pierwszy kiedy  rośnie całe ciasto i drugi kiedy wyrastają wycięte pączki. Dobrze wyrośnięte ciasto gwarantuje lekkość i delikatność, a na i smażonych pączkach pojawi się biała obwódka.
- Dodatek spirytusu lub octu do ciasta sprawi, że podczas smażenia będą chłonąć mniej tłuszczu, jednak mniej nie znaczy w ogóle, nadal pozostaną tłustym i kalorycznym wypiekiem.
- Odpowiednia temperatura podczas smażenia to 175-180 stopni, jeśli będzie za niska pączki będą wchłaniać większą ilość tłuszczu, jeśli temperatura będzie za wysoka przypalą się z zewnątrz a w środku pozostaną surowe. Jeśli nie masz odpowiedniego termometru zajmie Ci kilka prób ustalenie odpowiedniej dlatego nie wrzucaj na pierwszy raz zbyt wielu pączków bo jeśli nie wyjdą będą do wyrzucenia. Lepiej wrzucić na początek kawałek ciasta i zobaczyć czy szybko się rumieni, następnie całego pączka. Powinien smażyć się 1-2 minuty z każdej strony, po jego usmażeniu odłóż go na bok i przekrój nożem lub rozerwij jeśli będzie dobry możesz zacząć smażenie.
- Tłuszczu do smażenia musi być na tyle dużo, żeby pączki swobodnie w nim pływały nie dotykając dna.

Z podanych proporcji wychodzi 20-25 pączków w zależności od średnicy szklanki jakiej użyjesz.

Najlepsze pączki


czas przygotowania: 2,5 godziny
czas smażenia: 40-60min
koszt (porcja z 500g mąki): ok 13zł

Składniki:
  • 500g mąki pszennej
  • 230ml mleka
  • 100g cukru
  • 100g masła
  • 20g drożdży świeżych lub 10g suszonych
  • 2 jaja
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka spirytusu lub octu
  • 800g smalcu
Dodatkowo: dżem lub marmolada do nadziewania, cukier puder do posypania

Przygotowanie:
1. W pierwszej kolejności przygotowuję zaczyn drożdżowy. Mąkę przesiewam do miski na środku robię dołek, do którego wkruszam drobno drożdże zasypuję łyżeczką cukru i zalewam letnim mlekiem do zakrycia drożdży.
2. Do gotowego zaczynu dodaję podgrzaną resztę mleka, jajka, żółtka, cukier i wyrabiam przez około 5 minut.
3. Dodaję roztopione ale chłodne masło oraz spirytus i nadal wyrabiam przez kolejne 10 minut aż ciasto będzie odchodziło od dłoni. Nadal będzie odrobinę lepkie dlatego przekładam je do miski wysypanej odrobiną mąki.
4. Zakrywam ściereczką i odstawiam do wyrośnięcia na 1-1,5 godziny aż co najmniej podwoi swoją objętość.
5. Ciasto wyciągam na blat, rozwałkowuję na grubość ok 1cm i wykrawam krążki szklanką - ja używam szklanki po nutelli - ma średnicę ok 7cm.
6. Gotowe krążki zakrywam ściereczką i pozostawiam do wyrośnięcia na 20-30min - powinny podwoić swoją objętość.
7. Gdy temperaturę tłuszczu mam już ustawioną zaczynam smażenie, smażę po kilka pączków na raz, kiedy uzyskają odpowiedni kolor obracam je na drugą stronę. Gotowe pączki wykładam na blachę wyłożoną ręcznikiem papierowym żeby zebrać nadmiar tłuszczu.
8. Kiedy pączki ostygną nadziewam je dżemem używając do tego dużej strzykawki. Dżem wcześniej blenduję, żeby pozbyć się grudek. Posypuję cukrem pudrem.


Smacznego!

4 komentarze:

  1. Hej,

    Pączki robię już ładnych kilka lat. Co roku niestety zmieniam przepis, bo zapominam dodać do swojej książki kucharskiej te, które już przetestowałam. Wybierając wyżej podany, przede wszystkim zwróciłam uwagę na hasło "najlepsze". To mnie skusiło... i niestety to był BŁĄD. Otóż muszę przyznać, że pączki z tego przepisu bynajmniej najlepsze nie są. Określiłabym je raczej mianem "najgorsze jakie robiłam". Ciasto ma meega rzadką konsystencję (pomimo tego, że dodałam znacznie więcej mąki) przez co nie da się formować normalnych pączków, tylko jakieś naleśniki. Po kilku takich płaskich sztukach postanowiłam dodawać mąki do każdego kęsa ciasta tuż przed formowaniem. Oprószałam je obficie, tak żeby nie dewastować całego procesu rośnięcia (nie zagniatałam ponownie).

    Problem polegał jednak na tym, że tak luźne ciasto, pomimo dodatku spirytusu, chłonie tłuszcz jak nie wiadomo co. Pączki są obrzydliwe, całe przesiąknięte tłuszczem! Na szczęście usmażyłam tylko kilka sztuk, resztę jestem zmuszona upiec.

    Efekt jest koszmarny, chociaż trzymałam się TEGO przepisu. Na niekorzyść autorki przepisu dodam, że użyłam mąkę szymanowską 480 - przy takim przemieleniu powinna ona wiązać max wody, a nie związała.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm.. nie wiem co Ci odpowiedzieć.. Przy robieniu Twoich pączków nie byłam, nie wiem jak wyglądały bo nie pokazałaś zdjęcia, nie wiem więc jaki mogłaś popełnić błąd.. Ja robiłam je dokładnie z tego przepisu jak jest napisane i wyszły tak jak widać na zdjęciu. Jeśli chodzi o nasiąkanie tłuszczem to może był on za mało rozgrzany wtedy ciasto bardzo go "chłonie", gdyby był za gorący pączki przypalałyby się, a wewnątrz byłby surowe. I jednego, i drugiego doświadczyłam więc wiem na pewno, że temperatura jest bardzo istotna.. Zanim zabrałam się za pączki porównałam wiele przepisów analizując ich skład czego można dać więcej, czego mniej, jakie są średnio proporcje i muszę Cię zmartwić bo większość przepisów jakie przejrzałam m.in. z moich wypieków czy kotleta mają bardzo podobne proporcje. Mogę Ci nawet podać średnie, żebyś nie musiała szukać - to są porównania 8 przepisów poza moim - na 500g mąki :
      - 200-250ml mleka (u mnie 230)
      - 50-100g cukru (u mnie 100)
      - 1-3 jajek (u mnie 2)
      - 20-40g drożdży (u mnie 20)
      - 0-4 żółtek (u mnie 1)
      - 40-100g tłuszczu masła albo oleju (u mnie 100)
      - 1-2 łyżki alkoholu (u mnie 1)
      Więc na prawdę ten przepis nie wycina się jakoś ilościami i mieści w tych średnich. Szkoda, że to takie zażalenie w jedną stronę, przykro mi, że coś u Ciebie poszło nie tak, ale jeśli zajrzysz tutaj przeczytać moją odpowiedź a trafisz w między czasie na swój idealny przepis podaj link chętnie wypróbuję:) Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Dziś po raz pierwszy w życiu robiłam paczki. Przepis ten wybrałam ze względu na prostotę w przygotowaniu . Paczki wyszły przepyszne tak wiec przepis ten polecam zwłaszcza początkującym . Pozdrawiam autorkę bloga

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, że się udało, zanim zaczęłam robić pączki przejrzałam masę przepisów i składając to wszystko w całość kierowałam się między innymi tym, żeby cały proces nie był zbyt skomplikowany. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń