Pozwolę sobie dzisiaj na jeszcze jeden wpis pomiędzy jedną a drugą grochówką - wigilijne i świąteczne potrawy które pojawiły się na naszym stole w tym roku. Po raz pierwszy robiliśmy z Mefem Święta Bożego Narodzenia w domu, mieliśmy zaproszonego gościa i niespodziewanego gościa, pierwszego dnia Świąt odwiedziła nas moja mama i brat, a drugiego znajomi. I dzisiaj gościliśmy znajomych, i dalej dojadamy świąteczne potrawy i ciasta. W tej notce zostawię zestawienie potraw, które pojawiły się na naszym stole w tym świątecznym okresie, a do których stopniowo dodam linki. W prawdzie już po świętach, ale może zainspiruję kogoś na przyszły rok, a część potraw nie jest typowo świąteczna więc mogą pojawić się na Waszych stołach przy innych okazjach. Przy potrawach nie obyłoby się bez pomocy, piernik który upiekłam został przełożony kremem i oblany czekoladą co już sprawiło, że Mefo uznał go za swój, w ten sam sposób została potraktowana między innymi kapusta z grzybami do której grzyby kroiła Ari i krokiety, które na wigilię ze wspomnianej kapusty i zrobionych przeze mnie naleśników smażył Mefo i kilka innych potraw..
Na stole znalazły się:
- Barszcz wigilijny - wyszedł bardzo esencjonalny, pyszny.
- Uszka z grzybami - wg przepisu mojej babci.
- Pieczone pstrągi z masłem czosnkowym, zieloną pietruszką i migdałami w towarzystwie kaszy bulgur.
- Sałatka z buraków pieczonych z czosnkiem i sosem majonezowym.
- Sałatka z buraczków z barszczu z cebulą. Nie byłoby w niej nic szczególnego gdyby nie to, że buraki były pełne aromatu z barszczu - czyli pyszne.
- Sałatka Waldorf.
- Pierogi z soczewicą, których było tylko kilka i nawet nie miały zdjęcia...
- Krokiety z kapustą i grzybami.
- Kapusta z grochem.
- Podudzia z indyka marynowane w sosie miodowo-musztardowym z czosnkiem podane z żurawiną.
- Czekoladowy piernik z przepisu, który znalazłam dawno w zupełnie innym miejscu ale wiem, że taki przepis znajduje się także na moichwypiekach.
- Likier czekoladowo-piernikowy.
- Śledź pod pierzynką.
- Pasztet z łososia.
- Kapusta z grzybami.
Wszystko to kulturalnie zakropione winem dla lepszego trawienia. A z kapusty, która została powstanie bigos. W tle nasza "choinka" z "bombkami" z cytryny i pomarańczy oraz highlightami z waty:)
V.
na dniach umieszczę wpis jak bylo u mnie :) miło poczytać o tradycjach w innych domach!
OdpowiedzUsuńMefo to świetny kucharz! :P
OdpowiedzUsuń